Długo zastanawiałem się czy pasjonat fotografii, ale raczej amator niż zawodowiec może działać w branży fotograficznej. Postanowiłem zaryzykować i założyć agencję fotograficzną oferującą robie sesji zdjęciowych na życzenie klienta. Oczywiście w grę jak najbardziej wchodziła profesjonalna fotografia ślubna, którą młodzi mieli zapewnieni od ubierania się w domu aż do obiadu na sali weselnej. Musze zauważyć, że idzie na tym zarobić, nawet będąc fotografem z zamiłowania.
Oczywiście wraz z rozwojem mojego studia i z rosnącą liczbą zleceń zacząłem oferować również zdjęcia w plenerze dzięki czemu zdobyłem sobie pewne stałe grono klientów, którzy po prostu lubili się fotografować. Oczywiście ja zdawałem sobie sprawę z tego, że nie do końca byłem zawodowcem, ale moi klienci byli święcie przekonani, że zamawiając moje usługi zamawiają profesjonalne zdjęcia na ślubie.
Oczywiście starałem się fotografować najlepiej jak umiałem i muszę powiedzieć, że wszyscy moi klienci ze swoich zdjęć byli bardzo zadowoleni. Myślę, że receptą na sukces jest to, że oferuję zawsze prawdziwe zdjęcia bez sztucznych pozycji i wyreżyserowanych min.